Budzik kreatywności

pod taką nazwą kryją się warsztaty manualne w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej, na które w wyniku współpracy między lokalnymi instytucjami oraz inicjatywy rodziców zostały zaproszone dzieci z klasy 4D.

Był to niesamowicie spędzony czas, pomijając atmosferę starej poniemieckiej willi byłego właściciela fabryki filcowych kapeluszy… Uczniowie, bowiem wraz z podopiecznymi ośrodka oraz członkami Klubu Seniora tworzyli niesamowite prace plastyczne różnymi technikami malarskimi. Pracownicy MOPS-u, ludzie o wysokich kompetencjach interpersonalnych, pełni ciepła, empatii i serdeczności stworzyli mnóstwo okazji ku temu, aby dzieci wykazały się ogromną kreatywności, niebanalnymi pomysłami, ale przede wszystkim potrafiły współpracować w grupie. Klasa 4D zdała egzamin na 5. Nikt nie marudził, nie miał trudności w kontaktach z ludźmi niepełnosprawnymi czy też ludźmi o 50 lat starszymi. Międzypokoleniowe zajęcia to nie tylko oryginalny pomysł na spędzenie czasu, ale przede wszystkim nauka miłości do drugiego człowieka: Gdybym mówił wszystkimi językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał. Stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący. (I List św. Pawła do Koryntian)

Ponadto należy dodać, iż wszystkie prace związane były ze stuleciem odzyskania przez Polskę niepodległości, tak więc uczyły również młodych obywateli miłości do ojczyzny.

W imieniu dzieci, rodziców oraz swoim serdecznie dziękuję pracownikom MOPS-u; z wyrazami szacunku i uznania: Beata Krzywicka (wychowawczyni klasy 4D).